Nie, jeszcze nie zniknęłam na dobre. Wywiało mnie na cudne manowce. Zbieram rokitnik, szukam słoików. Pędzę pod wiatr na rowerze albo leżę w trawie i czytam zapomniane magazyny przywiezione z kraju ostatnim razem. Otwarcie stwierdzam, że Dania nie jest krajem przyjaznym domowym przetworom. A ja rozpaczam, bo tyle jabłek, pomidorów, gruszek i bzu się zmarnuje. Bo słoiki są droższe niż same dżemy. Ale za to ze zdobionego szkła i sprowadzane z Włoch. Albo z klamerkami. Fancy shmancy i po co to komu.
A ja właściwie mogłabym już tylko na cudnych manowcach. I nie odbierać telefonów. Zamknąć się w słoiku, najlepiej tym konfiturowym. I przezimować w piwnicy. Przyjdę jeszcze, ale później. Bo mi słońce zajdzie.
jak po nocnym niebie sunące
białe obłoki nad lasem
jak na szyi wędrowca apaszka
szamotana wiatrem
jak wyciągnięte tam powyżej gwiaździste ramiona wasze
a tu są nasze,
a tu są nasze,
jak suchy szloch w tę dżdżystą noc
jak winny- li- niewinny sumienia wyrzut
że się żyje
gdy umarło tylu tylu tylu
jak suchy szloch w tę dżdżystą noc
jak lizać rany celnie zadane
jak lepić serce w proch potrzaskane
jak suchy szloch w tę dżdżystą noc
pudowy kamień, pudowy kamień
ja na nim stanę, on na mnie stanie
on na mnie stanie, spod niego wstanę
jak suchy szloch w tę dżdżystą noc
jak złota kula nad wodami
jak świt pod spuchniętymi powiekami
jak zorze miłe, śliczne polany
jak słońca pieśń jak garb swój nieść
jak do was, siostry mgławicowe
ten zawodzący śpiew
jak biec do końca,
potem odpoczniesz,
potem odpoczniesz
cudne manowce,
cudne manowce,
cudne
cudowne manowce
Edward Stachura
cudne manowce pobrzmiewają w uszach starym dobrym małżeństwem, zaczytanie w magazynach - błogim spokojem. u Ciebie też?
OdpowiedzUsuńu mnie niezupełnie :) cudne manowce to raczej pasienie kóz z tomikami stachury pod pachą albo późniejsze obozy wędrowne, śpiewane przez przyjaciół, jak się potem okazało - dużo lepsze od oryginału ;)nie mam nic przeciwko sdm, ale ja tam wolę moje eMki <3 a co do błogiego spokoju, to przydałby się, oj przydał :) pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń