wtorek, 10 stycznia 2012

Kokosowa marchewkowa na przeziębienie




 No to się doczekałam. Od prawie tygodnia leżę w łóżku i się kuruję. Przewiało mnie w Sylwestra, zaczęło się od niewinnego bólu w gardle, ale niestety nie zechciało na tym skończyć. Przynajmniej mam okazję wypróbować wszystkie wcześniej tu spisane receptury przeziębieniowe na raz. I wymyślać nowe. Także właśnie z okazji mojego uziemienia wymyśliłam nową zupę, inspirowaną tabelą energetycznych właściwości pokarmów (czy jak to się tam fachowo nazywa). W Tradycyjnej Medycynie Chińskiej żywność dzieli się według jej właściwości termicznych, czyli mamy pokarmy Zimne, Chłodne, Neutralne, Ciepłe, Gorące. Na przeziębienie i gorączkę najlepiej komponowac posilki z pokarmów ciepłych i neutralnych, unikając tych wychładzających. Dla dodatkowych walorów zdrowotnych i smakowych można dodać ziółka-przyprawy znane ze swoich właściwości leczniczych. Ja zdecydowałam się na tymianek, w związku z jego właściwościami bakteriobójczymi i anyż, który pomaga na kaszel. Przy okazji chciałabym tutaj rozróżnić anyż od anyżu gwiazdkowego, które poprzez swój podobny smak (jak również i przyjęte nazewnictwo) są często ze sobą mylone. Ten pierwszy anyż pomaga na kaszel (ponoć również przy kolkach oraz w produkcji mleka u matek karmiących), ten drugi wspomaga przemianę materii (między innymi).
 W Kuchni Pięciu Przemian żywność jest również podzielona ze względu na smaki Kwaśny, Gorzki, Słodki, Ostry i Słony. Każdemu smakowi jest również podporządkowany jeden Element, ale w to się zagłębiać nie będę. Główną zasadą tej Kuchni jest to, że każdy smak powinien następować po sobie w przypisanej kolejności. Także ta zupa jest moją pierwszą oficjalną zupą zgodną z KPP, przynajmniej mam nadzieję, że nic nie poplątałam. Składniki są podane w kolejności, w której powinny zostać dodane. W nawiasach podałam smaki, do których dana grupa składników należy.



Składniki:
(porcja dla 2 osób)

3-4 łyżki oliwy (Słodki)

Red Hot Chilli Peppers w Bangalore
1/3 łyżeczki rozmaryny (Ostry)
1/2 łyżeczki tymianku
1/2 łyżeczka anyżu (można trochę więcej)
1/2 łyżeczki kolendry

ok. 10 ziaren czarnego pieprzu                                                           
1 cebula
1 mniejszy por
2 plasterki imbiru
1 papryczka chilli

100 ml wody (Słony)

łyżeczka soku z cytryny/octu jabłkowego (Kwaśny)

1/4 łyżeczki kurkumy (Gorzki)

1/2 kg marchwi (Słodki)
1 puszka mleka kokosowego

szczypta chilli/majeranku(Ostry)

500ml wody (Słony)
1,5 łyżeczki soli

Na początku najlepiej jest przygotować warzywa, żeby potem wszystko sprawnie poszło. Najpierw por i cebula, mogą być pokrojone na średnie kawałki. Oddzielnie marchew, którą kroimy w talarki, wcale nie muszą być cienkie, chyba, że nam zależy na skróceniu czasu gotowania. Odkrajamy dwa plasterki imbiru bez skórki. Papryczkę chilli pozbywamy nasion i kroimy na drobno. Po tym zabiegu dokładnie myjemy ręce, bo inaczej łatwo o zatarcie okolic oczu. 
W garnku ok. 2,5 litrowym rozgrzewamy oliwę. W tym czasie mielimy lub ucieramy w moździerzu rozmaryn, tymianek, anyż, kolendrę, pieprz, oraz wysypujemy przyprawy na rozgrzaną oliwę. Po ok. minucie dodajemy por, cebulę, imbir i papryczkę chilli. Jeżeli nie mamy papryczki pod ręką, możemy użyć sproszkowanego chilli, wtedy dodajemy je na początku z innymi przyprawami. Smażymy przez ok. 1 minutę. Następnie dodajemy wodę, po chwili cytrynę/ocet jabłkowy,po drugiej chwili kurkumę. Teraz mleko kokosowe i marchew, przykrywamy i zostawiamy na wolnym ogniu na 10 minut. Po tym czasie dodajemy szczyptę chilli lub majeranku, resztę wody i sól, gotujemy do miękkości lub ok. 1 godziny, dłuższe gotowanie na wolnym ogniu   dodaje energii naszemu pożywieniu. Po tym czasie przecieramy wszystko na krem najlepiej blenderem ręcznym.
 Zupa wychodzi naprawdę pyszna, i bardzo rozgrzewająca. Można zmniejszyć ilość chilli, jeżeli nie lubi się zbyt pikantnych potraw. Zresztą moje chilli nie było zbyt ostre, także zupa wyszła w sam raz. Smak anyżu był w zasadzie niewyczuwalny, można poeksperymentować i dodać więcej.
Mam nadzieję, że ktoś się odważy i wypróbuje :)


5 komentarzy:

  1. apetyczna i aromatyczna kremowa zupa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetna zupa
    a smakami się nie przejmuj i dodawaj je w takiej przemianie jak ty czujesz , ja np rozmaryn, tymianek ,majeranek uważam za gorzki(ogień) anyż za słodki
    ale jak pisałam ważniejsze jest twoje odczucia

    p.s nie jestem może jakaś mocną znawczynią pięciu przemian , raczej praktykiem , tak ok.17 lat

    OdpowiedzUsuń
  3. Izko, dziękuję :)

    hej Margot, dziękuję za uwagę.ja jestem bardzo początkująca i póki co korzystam z tabeli zawartej w książce B. Temelie i B. Trebuth, no i zauważyłam rozbieżności z innymi tabelami, więc póki co postanowiłam trzymać się jednej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Olu , pewnie trzymaj się teraz B. Temelie i B. Trebuth,a jak poczujesz się pewnie to albo zostaniesz przy tym co te Panie proponują ,albo wg swojego smaku

    OdpowiedzUsuń

Gâteau Marcel

W grudniu zapowiadałam przepis na ten czekoladowy cud, ale w grudniu mi to nie wyszło. Grudzień w ogóle był raczej do niczego. Kończeni...