Podejście drugie. Może tym razem się uda. Bo ostatnim razem było jedynie fotograficznie.
Eksperymentów z bezglutenowym 'kruchym' ciastem na tartę ciąg dalszy. Wcześniejszych rezultatów nie pokazywałam, bo nie było się czym chwalić. Tym razem jest to jeszcze nie to, ale już dużo bliżej niż dalej w poszukiwaniach tego jednego.
Inspirowałam się przepisem z bloga In harmony with nature na surową tartę. Ale, że swoją tartę bardzo chciałam upiec (uwielbiam pieczone jeżyny), dodałam do ciasta jajko. No i resztę składników też znacząco pozmieniałam. Składniki na małą okrągłą foremkę o średnicy 20 cm. Można dodać więcej daktyli, jeżeli ktoś preferuje bardziej słodkie wypieki. W tej wersji był to wypiek bardziej słodkawy niż słodki, kwaskowaty (takie też lubię).
Bezglutenowa tarta z jeżynami (i borówkami)
150 ml orzechów laskowych
50 ml siemienia lnianego
50 ml sezamu
ok. 10 daktyli
1 jako
kilka garści jeżyn i borówek
50 ml śmietanki (18% lub zamiennika)
1 jako
łyżeczka cukru ze zmieloną laską wanilii (lub proszek ze zmielonej wanilii)
A teraz nic tylko usiąść w ogrodzie z kawałkiem tarty i kawą w Dalmatyńczyku, i wypatrywać babiego lata.
Mniam, bardzo apetyczna tarta:) Jeżeli szukasz idealnego spodu na tartę, zajrzyj do mnie. Udało mi się stworzyć idealny spód, a przynajmniej idealny dla nas:)
OdpowiedzUsuńaż zajrzę z ciekawości, chociaż lubię te swoje eksperymenty :)
OdpowiedzUsuń