sobota, 4 sierpnia 2012
Wschód słońca, którego nie było.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Gâteau Marcel
W grudniu zapowiadałam przepis na ten czekoladowy cud, ale w grudniu mi to nie wyszło. Grudzień w ogóle był raczej do niczego. Kończeni...
-
W tym roku święta spędziliśmy z przyjaciółmi w Danii, w towarzystwie polsko-niemiecko-litewsko-marokańskim. Ode mnie był barszcz z uszkami i...
-
Ten chleb pieczemy codziennie w pracy. Ja w zasadzie wyrabiam tylko na niego ciasto w porcji przemnożonej przez 10, a gdy przychodzę...
I takim momencie, jak ten gdy widzę tak piękne widoki ogromnie żałuję, że nie mogę nigdzie wyjechać w tym roku:) Piękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńśredniawe, ale niech Ci będzie ;) a były zrobione zaledwie kilka kilometrów od domu niby rodzinnego, więc nie trzeba daleko jechać. czasem wystarczy wstać o czwartej nad ranem by zobaczyć rzeczy z odmiennej perspektywy :) pozdrawiam Cię serdecznie!
OdpowiedzUsuń