W ciągu tego roku nauczyłam się niezmiernie wiele o gotowaniu, nowych warzywach, ziołach, sposobach konserwacji. Miałam też okazję kilka razy zaskoczyć doświadczonych kucharzy, z którymi pracuję. Po raz pierwszy zdarzyło się to, gdy do pracy przyniosłam owoce derenia jadalnego.
Dereń nie jest szczególnie znany w Danii, i choć można spotkać go w miejskich parkach, to nikt nigdy o nim nie słyszał. Najpierw przyniosłam odrobinę konfitury z kardamonem i wodą różaną na spróbowanie. Potem same owoce, których część włożyliśmy do dużego słoja i zalaliśmy octem jabłkowym. Reszta owoców poszła do bożonarodzeniowych 'snapsów'. Duński snaps (czyli schnapps) to wysokoprocentowy alkohol (30-40%), często z dodatkiem przypraw lub owoców. Od naszych nalewek różni się tym, że nie dodaje się do niego aż tyle cukru. Duńskie snapsy zaczyna się robić pod koniec lata, by miały czas poleżeć i dojrzeć do Bożego Nardzodzenia.
Ale nie o alkoholu miało być, tylko o dereniu.
Moraba-ye Zoghal Akhteh to perski dżem z derenia, z dodatkiem kardamonu i wody różanej. W oryginalnym przepisie jest całkiem sporo cukru, ale ja użycie słodzidła zmniejszam do minimum. Ten dżem robiłam w zeszłym roku, w lodówce ostał się ostatni słoiczek, który właśnie otworzyłam. To informacja dla sceptycznych, którzy myślą, że bez cukru się nie da :) Otóż da się, trzeba tylko słoiczki porządnie spasteryzować.
Moraba-ye Zoghal Akhteh
(przepis z Turmeric&Saffron)
4 szklanki owoców derenia
2 szklanki cukru (można zmniejszyć do minimum i zastąpić np. miodem)
sok z 1 limonki (pominęłam)
2 łyżki wody różanej (dałam mniej, do smaku)
1/4 łyżeczki zmielonego kardamonu (użyłam takiego w strączkach)
4 szklanki wody
Umyte owoce włożyć do garnka i zalać wodą, doprowadzić do wrzenia i zmniejszyć ogień, gotować przez 15 minut. Mieszać i w razie potrzeby usuwać tworzącą się pianę.
Podgotowane owoce umieścić w sicie lub przecieraku do pomidorów, przetrzeć w celu pozbycia się pestek. Masę owocową przełożyć z powrotem do garnka, dodać słodzidło (u mnie kilka łyżek miodu, dodałam do smaku tyle, by nie wykręcało) i przyprawy. Doprowadzić do wrzenia i gotować 5 minut na wysokim ogniu, następnie zmniejszyć i zostawić na 20-30 minut lub do czasu, aż dżem zgęstnieje.
Gorący dżem przełożyć do wyparzonych słoiczków i spasteryzować.
Mój dżem jest dosyć kwaskowaty, orzeźwiający. Można go jeść na kanapkach z twarogiem, można używać do deserów, jako polewa do serników. Na zdjęciu w towarzystwie musu z białej czekolady. Proporcje można spokojnie podwoić i potroić.
Przykładowe snapsy, które robiliśmy w pracy w zeszłym roku.
Przykładowe snapsy, które robiliśmy w pracy w zeszłym roku.
Snaps z derenia nazwany dla ułatwienia 'dziką czereśnią', bo i tak nikt by nie wiedział co to jest Kirsebær-Kornel . Z tyłu snaps z mandarynką, zielonym anyżem i nasionami bronze fenkuła |
Geranim z jeżynami, a z tyłu czereśnie z werbeną i czerwonym pieprzem |
Dorwałam odrobinę derenia. Niewiele ale może na mały słoik starczy:)
OdpowiedzUsuńchyba zaczęłaś czytanie bloga od deski do deski? ;)
UsuńZrobiłam dżem - ciekawy smak :-) U mnie taki dość kwaskowy wyszedł. Nie dodawałam wody, dereń puścił sok. Dereń nie dał się przetrzeć, więc wyłuskałam pestki ręcznie.
OdpowiedzUsuńciekawy czyli smakował, czy wręcz odwrotnie? ja za pierwszym razem drylowałam ręcznie :)
UsuńMi smakował, reszcie rodziny mniej. No, ale dość kwaśny zrobiłam.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie robiłam dojrzewają owoce powoli a za tydzień będę próbować zrobić z tego co widziałam najlepiej drylowac ręcznie trochę czasu trzeba poświęcić , każdą trzeba ponagniatac i wyjdzie napiszę jak zrobie
OdpowiedzUsuńdaj znac koniecznie!
UsuńPo raz pierwszy moe drzewko dereniowe obficie obrodzilo. Wykorzystam zamieszczone przepisy na nalewke i konfiturę. Zobaczę jak wyjdzie. Nie znam jeszcze smaku przetworów z derenia. Więcej napiszę za rok
OdpowiedzUsuńdlaczego dopiero za rok?
Usuńowoce derenia natnij nozem bedzie szybciej
OdpowiedzUsuń