To był szczególny
rok, dobry i zły, ale zdecydowanie wyjątkowy. Poznałam wielu niesamowitych
ludzi z bliska i z daleka, osobiście i wirtualnie. A to wszystko dzięki...
roślinom. Wierzcie lub nie, ale rośliny zbliżają. Dlatego życzę Wam tysiąca
roślin na Nowy Rok!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Gâteau Marcel
W grudniu zapowiadałam przepis na ten czekoladowy cud, ale w grudniu mi to nie wyszło. Grudzień w ogóle był raczej do niczego. Kończeni...
-
Wcale się z Inez nie umawiałyśmy, gdy ona pisała o szyszkowej akcji , a ja planowałam serię sosnowych wpisów w styczniu. Ale ponoć ...
-
W grudniu zapowiadałam przepis na ten czekoladowy cud, ale w grudniu mi to nie wyszło. Grudzień w ogóle był raczej do niczego. Kończeni...
Ja również w tym roku wpadłam w dzikoroślinne uzależnienie :) Codziennie wertuję dziesiątki stron blogów o ziołach, zaczytuję się w zielarskich księgach. Najblliższy rok , mam nadzieję, będzie pod znakiem ziołowej praktyki, bo sucha teoria to dużo za mało. No i marzę o poznaniu w realu osób, które tak szczodrze jak ty Olu, dzielą się swoją bogatą roślinną wiedzą. Dzięki :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia przepiękne !
Dziękuję Eleno! Będziesz miała solidne podstawy, wspaniale :) Ja sama więcej praktykuję, z teorią jestem raczej na bakier, ale próbuję się również doedukować w tych kwestiach. Pewnie będą jakieś okazje do spotkania, jeśli nie ze mną, to z innymi zielarzami/poszukiwaczami. Szczęśliwego!
Usuń