Czarna rzepa czyli czarna rzodkiew ;) |
Fioletowa |
Obiecałam wrócić z przepisami na rzepę i przez cały tydzień cisza, jak makiem zasiał. Planowałam kilka osobnych wpisów na ten temat, bo planuje mi się najlepiej w weekendy. Tylko potem w tygodniu ciężko te plany wdrożyć... Dlatego będzie jeden wpis, zbiorczy, głównie na temat kiszenia rzepy, może być?
Zacznijmy od rzepy na różowo!
O różowych kalafiorach kiszonych z dodatkiem buraka już Wam kiedyś pisałam, okazuje się, że rzepę można ukisić w podobny sposób. Rzepa na różowo to przysmak kuchni Środkowego Wschodu, jako np. dodatek do shawarmy, znana również w greckich przystawkach typu meze.
Różowa rzepa
kilka mniejszych rzep (lub większe sztuki pokrojone w mniejsze kawałki)
kawałek buraka
1 suszone chilli
zalewa (1 łyżka soli na 1 litr przegotowanej wody)
Z małych rzep odciąć górne i dolne części, większe pokroić np. w łódki. Do wyparzonego słoja włożyć chilli, kawałek buraka, wypełnić rzepami (najlepiej podociskać tak, żeby nic się nie poluzowało). Zalać roztworem soli. W razie potrzeby obciążyć, by nic nie wystawało nad powierzchnię (np. mniejszym słoikiem wypełnionym wodą). Trzymać w temperaturze pokojowej przez ok. tydzień, następnie można przenieść do chłodniejszego miejsca. Czas kiszenia zależy od wielkości kawałków rzepy, stan ukiszenia najlepiej sprawdzać organoleptycznie.
Postanowiłam za to dodać po rzepie fioletowej i czarnej do swojego ostatniego kimchi. Pisałam kiedyś o swoim pierwszym kimchi z kapustą pak choy i jarmużem, z pastą bananową.
Dzisiejszy przepis jest inspirowany pomysłem z 'Fermented Vegetables' Kirsten K. i Christopher Shockey.
Kimchi z rzepą
1 duża kapusta pekińska
1 biała rzepa
1 czarna rzepa
1 duża marchewka
2 ząbki czosnku
kawałek imbiru
proszek chilli do smaku
słodka papryka dla koloru
na 2 litry wody pół szklanki soli
Wierzchnie liście kapusty odłamać i opłukać. Kapustę pokroić na ćwiartki, razem z odłożonymi liśćmi włożyć do miski z zalewą solną na kilka godzin (zalecane 8, u mnie krócej), obciążyć talerzem. Następnie kapustę wyciągnąć z wody, odsączyć, zostawić ok. 1 szkl. wody. Startą marchew, rzepy skrojone w słupki, rozdrobniony czosnek i imbir wymieszać z chilli i papryką, Kapustę skrojoną w mniejsze kawałki wymieszać z pozostałymi warzywami, porządnie 'wymasować'. W razie potrzeby dodać odrobinę dosolić (zawartość soli w kapuście zależy od czasu jej nasolenia). Kapustę podociskać w słoiku, na sam wierzch wyłożyć całe liście. Zalać roztworem solnym (kilka centymetrów nad powierzchnię kapusty). Docisnąć mniejszym słoikiem wypełnionym wodą. Zostawić w temperaturze pokojowej na kilka dni (3-5), następnie można włożyć do lodówki. Im dłużej fermentowana kimchi tym lepiej smakuje :)
W kuchni koreańskiej kimchi występuje jako jeden - z wielu - dodatków do dania głównego. Serwowana w niewielkich ilościach jest zwykle piekielnie pikantna, dlatego ja przygotowują ją po swojemu i dozuję chilli według własnych upodobań, dlatego często występuje u mnie w ramach sałatki. Z kimchi można również gotować zupy lub 'bigosy' czy też gulasze. Sposobów na zrobienie kimchi jest nieskończenie wiele, tak samo jak na jej zjedzenie.
Zrobię :)
OdpowiedzUsuńSuper. Dzięki. Nie wiem kiedy wypróbuję, bo nie mam dostępu do porządnej rzepy niestety. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńświetny blog !
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńhm pytanie :) słoiki zakręcamy od razu, czy zostawiamy otwarte przez pierwsze dni?
OdpowiedzUsuńPod niedokręconą zakrętką do tygodnia zostawiamy, aby gazy mogły się wydostawać 😀
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń