piątek, 20 stycznia 2012

Herbata z bergamotką czyli domowy Earl Grey

Chyba minęła mi trochę grudniowa ekscytacja z pisania bloga kulinarnego. To głównie w związku z częścią fotografowaną. Bo ciągle coś gotuję, ale nie-fotogeniczność moich potraw i nieumiejętność obsługi aparatu po prostu mnie przerastają. Tak coś poprzestawiałam, że teraz w programie manualnym wychodzą zupełnie czarne zdjęcia. Ostatnio gotuję same pyszne zupy (z ciecierzycą i szpinakiem,krupniki jęczmienne i jaglane, grzybowe), ale jakoś nie udało mi się ich do tej pory utrwalić. Szarówa za północno-wschodnim oknem wcale nie pomaga. Także na krupnik jaglany zapraszam do Trufli :) Jeśli się jeszcze dziś zbiorę, to opublikuję przepis na knysze kapuściane. Póki co popijam herbatę z bergamotką, czyli domowy earl grey :) Bergamotkę udało mi się zakupić na farmie Camilli Plum (tak, w końcu udało mi się ją odwiedzić, ale byłam zbyt nieśmiała, żeby do niej zagadać; następnym razem;)) Bergamotka jest nazywana pomarańczą, ale jak dla mnie ma ona więcej wspólnego z cytryną, i w smaku i w wyglądzie. Być może są jest jej kilka odmian. Na zdjęciu co prawda tego nie widać, ale jej kolor jest ładniejszy od cytryny, głębszy i cieplejszy.



Sposób przygotowania:

1. Do kubka lub imbryka wsypać potrzebną nam ilość herbaty liściastej (polecam Yunan)
2. Dodać startą lub pokrojoną skórkę porządnie wymytej bergamotki (ja na jeden kubek użyłam ok. pół łyżeczki świeżej skrojonej skórki, ale suszona też będzie dobra).
3. Zalać wrzątkiem i zaparzać przez kilka minut.
4. Dodać kilka kropel soku z bergamotki i miodu do smaku.

5 komentarzy:

  1. Olu, nie przejmuj się zdjęciami, pokazuj te zupy no! :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślałam, że to cytryna:P Nie wiedziałam, że bergamotka to owoc! A zdjęcia teraz większości kiepskie wychodzą z przyczyn wiadomych;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Paulino, zdjęcia w ataku rozpaczy zostały skasowane :( ale wcale nie załuję tego czynu :) na tą z ciecierzycą dam przepis bez zdjęcia, bo naprawdę warto, a z pozostałymi zobaczymy.
    Nieśka, ja chyba też nie wiedziałam,ale trudno mi teraz powiedzieć z czym mi się kojarzyła. i dopiero po zakupie dowiedziałam się z czego robi się earl grey ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. napiszcie skąd wziąć ten owoc cytrusowy zwany bergamotka ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Skąd wziąść ten grysik bergamotkowy :(

    OdpowiedzUsuń

Gâteau Marcel

W grudniu zapowiadałam przepis na ten czekoladowy cud, ale w grudniu mi to nie wyszło. Grudzień w ogóle był raczej do niczego. Kończeni...