Garść jagód, dwie garści czarnych porzeczek, cztery garści truskawek, pół melona żółtego i krzak (przerośniętego) szpinaku. Ewentualnie kilka kropel mleka sojowego. W miarę możliwości najlepiej, by wszystko było świeże, ewentualnie ze słoiczka. Ale czasem zdarzy się jakaś mrożonka.Na upały kilka kostek lodu. Bez cukru i bez produktów mlecznych. A słońce świeci, pięknie jest usiąść w nowym ogrodzie. Nawet takim malutkim.
poniedziałek, 23 lipca 2012
Smoothie letni.
Garść jagód, dwie garści czarnych porzeczek, cztery garści truskawek, pół melona żółtego i krzak (przerośniętego) szpinaku. Ewentualnie kilka kropel mleka sojowego. W miarę możliwości najlepiej, by wszystko było świeże, ewentualnie ze słoiczka. Ale czasem zdarzy się jakaś mrożonka.Na upały kilka kostek lodu. Bez cukru i bez produktów mlecznych. A słońce świeci, pięknie jest usiąść w nowym ogrodzie. Nawet takim malutkim.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Gâteau Marcel
W grudniu zapowiadałam przepis na ten czekoladowy cud, ale w grudniu mi to nie wyszło. Grudzień w ogóle był raczej do niczego. Kończeni...
-
Wcale się z Inez nie umawiałyśmy, gdy ona pisała o szyszkowej akcji , a ja planowałam serię sosnowych wpisów w styczniu. Ale ponoć ...
-
W grudniu zapowiadałam przepis na ten czekoladowy cud, ale w grudniu mi to nie wyszło. Grudzień w ogóle był raczej do niczego. Kończeni...
Olu, mogę prosić o szklaneczkę?
OdpowiedzUsuńPyszne smoothie!
Pozdrawiam:)
ależ proszę :)
OdpowiedzUsuńserdeczności!