Szejk czosnknowy
(1 porcja)
szklanka mleka lub jogurtu (u mnie mleko roślinne lub jogurt krowi)
1-2 ząbki czosnku
kilka zielonych gałązek (np. bazylia, nać pietruszki, mizuna)
przyprawy: 2 szczypty curry, 3 szczypty kurkumy, ewentualnie odrobina soli
*******
A skoro już mowa o czosnku, to w dalszym ciągu jest dostępny :) Info tutaj.
Ostatniej niedzieli można było się w niego zaopatrzyć na jarmarku ekologicznym w Świeradowie. Były też sery, powidła i musztarda gruszkowa!
Chlebuś z Bożej Góry i Zielona Koza w akcji!
Zielona Koza jest również prząśniczką :)
nie no... szejk czosnkowy to jakieś szaleństwo... ;) lubię czosnek, nie przeszkadza mi jego wpływ na oddech, ale ALE zostawia taki dziwny smak w buzi. najbardziej wyczuwalny dzień-po :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
ja tego smaku w buzi nie kojarzę, ale przyjrzę się bacznie następnym razem przy konsumpcji ;) mnie kiedyś bolał brzuch po syropie czosnkowym, przynajmniej tak mi się wtedy wydawało, małoletnia byłam. pozdrawiam z lekka ochładzająco ;)
OdpowiedzUsuńudało się! jest ochłodzenie! ;)
OdpowiedzUsuńza to u nas się znowu ociepliło :)
OdpowiedzUsuń